poniedziałek, 30 października 2017

Walcz o to, czego pragniesz


Dzisiaj przychodzę do was z postem na temat motywacji. Chcę was zmotywować abyście się nigdy nie poddawali. Czytajcie dalej :)

Szczerze powiedziawszy jeszcze 3 lata temu nie myślałam, że będę prowadzić stronę i pisać na blogu. Też nie uczyłam psów żadnych sztuczek, bo myślałam, że się nie da. Dzisiaj wszystko jest inaczej. Piszę bloga, prowadzę stronę i działam z psami. Nasze życie nie jest takie nudne jak kiedyś. Teraz trenujemy, biegamy, bawimy się, ale skąd mamy na to motywacje? 
Kiedyś spacery były dla nas trudne,a powodem był tego wstyd. Nie wychodziłam na spacery, bo bałam się, że będą się śmiać, ale teraz to mnie podziwiają za miłość do zwierząt. Spacery po wsi to nie tylko przyjemność, ale także wyzwanie dla nas. Inne psy, poruszające się przedmioty, czy dziwni ludzie to dla Łajki powody aby uciekać, ale z dnia na dzień strach jest mniejszy. Mamy dowody na to, że każdego psa da się czegoś nauczyć. Idealnym przykładym jest uparta, niecierpliwa,, energiczna Koko, której nauka komendy ,,leżeć" zajęła nam 3 lata. Sposoby brałam z Youtube, a żaden nie działał. Wymyśliłam swój sposób, którego dziś także nie znalazłam na Youtube, a działa. Koko potrafi ,,leżeć" i uczymy się teraz nowej sztuczki, która idzie nam dość dobrze.

Motywacja do działania

Gdyby nie to, że jesteśmy zmotywoani do działania nic by nam się nie udało, bo mielibyśmy przez cały czas lenia. Nas motywuje przede wszytskim dobra muyka, dzięki ktorej ten post powstał :D. Często spaceruje po polach ze słuchawkami w uszach. To nadaje spacerowi dodatkowy sens. Inni psiarze i ich osiągnięcia to też duża motywacja. Uwielbiam czytać posty, w których ludzie chwalą się sukcesem opisując przez co przechodzili. Wiem wtedy, że aby osiągnąć sukces trzeba włożyć w to dużo pracy. A my się nie boimy wyzwań i ciężkiej pracy. Dopiero zagościliśmy w świecie instagrama, a już znaleźliśmy tam dawkę motywacji. 

Dlaczego warto walczyć

Częste poddawanie się nic nie da. My poddawaliśmy się często, ale pozytywnych skutków brak. Przez jakiś czas zastanawiałam się nad życiem. Przemyślając doszłam do wniosku, że wiele chcę zmienić. Także w pism życiu. Skupić się na problemach z psami i zacząć je zwalczać. Mimo, że daleko mamy do jakiegokolwiek sukcesu my nie poddajemy się. Traktujemy wszystko na poważnie i działamy w stronę spełnienia marzeń, a jednym z marzeń jest ,,Nauczyć koko chodzenia na luźnej smyczy". Wymawia się pięknie, ale czy tak pięknie będzie wychodzić? Raczej nie. Na początku będzie dużo pracy, ale do odważnych świat należy. 
Każdego psa da się nauczyć czegośNawet takiego typowego kundelka. Warto wierzyć, że uda wam się i nie poddawajcie się nigdy. Szczęście pewnego dnia samo do was przyjdzie. :)


Nic na siłę

Pewnie nie raz robiłeś coś mimo, że twoje możliwości były inne. Jeśli coś nie wychodzi nie róbmy tego na siłę. Tylko albo odpuścmy, albo ćwiczmy to powoli. Jeśli nasz pies nie chcę pływać nie ciągnijmy go do wody. To nie tak ma działać. Trzeba przyzwycaić go do tego. Tak samo jest w innych sytuacjach. Nie szukajmu na siłę. Tylko poczekajmy aż coś do nas przyjdzie. Kiedyś robiłam na siłę, bo chciałam być lepsza, ale tak to nie działa. Zrozumiałam, że aby osiągnąć sukces trzeba o to walczyć. 

Mam nadzieję, że troszkę was zmotywowaliśmy do pracy z psami. Ja osobiście bardzo lubię pomagać i motywować innych, więc mam nadzieję, że post nie był nudny. 

1 komentarz:

  1. Fajnie że się rozwijacie i idziecie do przodu, najgorsze w osiągnięciu sukcesu jest ciągłe poddawanie się, wmawianie sobie że nic się nie osiągnie. A przecież życie nie tak działa, jeżeli na prawdę chcemy coś osiągnąć musimy na to zapracować, starać się, a nie obrażać się na samego siebie że coś nam nie wyszło. Mam nadzieję że wam uda osiągnąć się to co chcecie, pozdrawiam i czekam na kolejne posty!

    Sonia Dog Princess

    OdpowiedzUsuń